23 sierpnia na Krakowskim Rynku, w ramach Targów Sztuki Ludowej, odbyła się impreza pt. „Dzień miasta i gminy Bobowa”.
Poranny niedzielny deszcz nie był szczytem marzeń. Przygnębieni pogodą wsiedliśmy do autobusu i wycierając spoconą szybę zostawialiśmy w tyle siedliską krainę. Była już 6.30, a wokół szaro i smutno, deszcz dzwonił o szyby i nic nie zapowiadało tak cudnej, słonecznej popołudniowej pogody w Krakowie!
Cała impreza rozpoczęła się o godz. 11.15. korowodem wszystkich uczestników wokół rynku głównego. Przemarsz ten prowadziła nasza orkiestra pod buławą tamburmajora Roberta Motyki. Byliśmy bardzo zdenerwowani, ale widząc i słysząc gorące brawa, nogi same układały się do marszu, a instrumenty powoli zaczynały pobłyskiwać w przedzierającym się gdzieniegdzie słońcu. To był pierwszy z trzech etapów naszego koncertu.
Kolejnym punktem programu był 2- częściowy koncert na scenie, który miał zacząć się o godz. 15.30.
Pełni obaw i nerwów, ale z ogromną wiarą w siebie wyszliśmy na scenę. Nasz dyrygent – mgr Jan Zygmunt z Nowego Sącza z serdecznym uśmiechem przywitał nas wszystkich. „No to gramy! Pełna mobilizacja i będzie dobrze” – usłyszeliśmy od pana Jana. I też tak się stało. Orkiestra zagrała wspaniały koncert, dźwięki basów, altów, trąbek i klarnetów odbijały się o krakowskie kamienice. Orkiestra swoją grą przenosiła słuchaczy w najodleglejsze krainy. Widziałam jak przy dźwiękach Straussa kilka pań płakało. To było niesamowite uczucie. W drugiej części koncertu zaproponowaliśmy słuchaczom nuty patriotyczne. Znane piosenki wojskowe i ludowe, śpiewane przez naszych solistów: Mariolę Turek i Zbigniewa Wojnę na długo zapadały w pamięć, a braw i bisów nie było końca! „Jacyż oni młodzi, piękni i energiczni!” – słychać było pod sceną.
Oby więcej takich koncertów- w tak przyjaznej i ciepłej atmosferze. Chciałabym pogratulować całej orkiestrze tego ogromnego osiągnięcia! Osobno nic byśmy nie osiągnęli – razem możemy wszystko! 🙂